7 powodów, dla których Ikea uczy Polaków dobrego designu



Opisałam już pierwszą część czynników, które warto mieć na uwadze przy wyborze mieszakania w kamienicy, wiecie już też czego się tutaj spodziewać. Teraz czas odsłonić kolejną kategorię wpisów - jestem ciekawa, jak ją przyjmiecie!


Znając mnie z Fashion Branding wiecie, że nie ma takiego tematu, do którego nie można podejść z innej perspektywy. Dlatego na tym blogu chcę Wam też pokazywać inspiracje i ciekawostki, które oprócz praktycznego wymiaru, będą miały też funkcję czysto poszerzającą horyzont :) Mam nadzieję, że czytanie sprawi Wam co najmniej tyle frajdy, ile mnie pisanie.

Jak wielu ludzi urządzających pierwsze cztery kąty swoje kroki skierowałam do Ikei. O ile miałam już kilka mebli i dodatków, o tyle brakowało mi paru podstawowych rzeczy. Na przykład kuchni. I szafki z umywalką do łazienki. Mogłabym robić je na wymiar, ale to czas i dodatkowe finanse. Dlatego potrzebowałam prostych mebli, którym dodam swojego charakteru. A w tym przypadku nic nie sprawdzi się lepiej niż Ikea!

I kiedy tak przechadzałam się między alejkami, projektowałam kuchnię w plannerze i oglądałam aranżację, zaczęłam przypatrywać się ludziom. Cały przekrój społeczeństwa. Próbujący, testujący, badawczo obserwujący. Pomyślałam wtedy - możemy mówić o odtwórczości i niskiej jakości, ale to świat nie jest czarno-biały. A Ikea przypadkiem lub całkiem rozmyślnie - uczy Polaków designu. 


Ikea Start Shop - krótka historia szwedzkiej marki w Polsce


Wydaje Ci się, że pierwsze spotkanie z Ikeą w Polsce to otwarcie Ikea Start Shopu w Warszawie? Otóż nie! Już w 1961 roku radomska firma produkowała krzesła dla Ikei! Faktycznie jednak zetknięcie klienta ze szwedzką potęgą odbyło się na Ursynowie podczas oficjalnego otwarcia sklepu 19 września 1990 roku. Zanim powstał wielkoowierzchniowy moloch w Jankach (1993 r.), który bliższy jest współczesnej wersji, był jeszcze dom handlowy przy Alejach Jerozolimskich. Kilkając tutaj>> zobaczycie pierwszy katalog, a właściwie broszurę Ikei z Polski!

Pierwszy sklep Ikea w Polsce - Fot. Tomasz Wierzejski / AG

Choć szalała hiperinflancja, a my ogarnialiśmy kraj po PRL-u, start shopy, w których pojawiły się głównie dodatki, przyniosły oczekiwane efekty (podobno salon Ikei w Jankach odwiedziło 75 tys. w ciągu 5 dni od otwarcia), więc swoich sklepów doczekały się Gdańsk (1993 r.), Poznań (1994 r.), Wrocław (1996 r.), Kraków (1998 r.) i Katowice (2000 r.).

Design Ikea - czego nas nauczył?


1. Po pierwsze łączenie
Choć dziś trudno w to uwierzyć - kiedyś Ikea miała w oferce ciężkie brązowe meble, którym bliżej to firmy meblarskiej pana Andrzeja z Mławy niż międzynarodowego giganta. Zobaczcie sami na F5, wybrałam jedno ze zdjęć na tytułowe do tego wpisu ;)

2. Jakość
Choć nie jest to pierwsze, co przychodzi Ci do głowy myśląc o Ikei. Czy faktycznie? I czy dotyczy to każdego produktu? Jak pisałam wyżej, Szwedzi zgłosili się do polskich fabryk ze zleceniami na produkcję mebli i od tego czasu, nadal są regiony w Polsce, które wykonują dla nich meble. A nasze rzemiosło i produkcja w tym względzie są wysokim poziomie!

Poza tym pomyślcie - Ikea daje 20-letnią gwarancję na kuchnię to musi coś znaczyć ;)

3. Design jest dla każdego, czyli o demokratyzacji designu
Ikea najpierw przez kilka lat studiowała nasze zwyczaje mieszkaniowe, po to, by jak najlepiej spełnić nasze potrzeby - co ma sens. Im lepsze dopasowanie do rynku i zapotrzebowania, tym większe prawdopodobieństwo sukcesu, także finansowego.

Przykład? Zaobserwowali, że Polacy mają raczej nieduże mieszkania z jedną sypialnią. Wobec tego (szczególnie gdy rodzina się powiększa) śpią w salonie. I w ten sposób pokoje dzienne zyskały wielofunkcyjny charakter.



4. Holistyczne podejście
Nie kupujesz tylko pojedynczego produktu. Dostajesz cały zestaw! Widzisz co do siebie pasuje w zaaranżowanych pomieszczeniach - łącznie z zasłonami, ramkami, kocami i dywanikami. Co więcej widzisz te same meble w różnych konfiguracjach, dzięki czemu jesteś w stanie poczuć, co Ci bardziej odpowiada - wnętrza urządzone eklektycznie, czy bardziej minimalistycznie? Piekarnik tradycyjny czy wbudowany na wysokości, łazienka z drewnianymi meblami? Biurko odpowiedniej wysokości? A czy fotel jest głęboki, czy może pozwala trzymać postawę?
Wszystko ma tam swoje miejce.

5. Dotknąć, poczuć
Pamiętacie tę scenę z 500 days of Summer, kiedy Tom i Summer odgrywają domowe sceny? Ikea wcześnie zrozumiała, że największymi błędami sklepów są "nie siadać", "nie dotykać", "zapytaj obsługę". A żeby design działał, trzeba go po prostu sprawdzić ;)


6. Dobry design jest niewidoczny
Regał Billy, łóżko Malm czy stolik Lack to klasyki - chyba każdy z nas się z nimi zetknął! Billy mebluje nasze salony, sypialnie i przedpokoje już od 1979 roku, a przez 30 lat sprzedało się aż 41 mln sztuk tego modelu! Jak to się stało,że osiągnęły taki sukces, skoro w gruncie rzeczy są nijakie?
Klucz tkwi w prostocie - spełniają swoją funkcję, są wygodne, w przystępnej cenie - więc osiągalne dla wielu ludzi i... łatwo nadać im swój charakter.
Nawet architekci i dekoratorzy wnętrz nie kryją się z tym, że sami często pierwsze kroki kierują do Ikei :)

7. Wreszcie - bierze odpowiedzialność
za dziś, za jutro - za świat który tworzymy i pozostawiamy po sobie.
Jednym z świeższych przykładów jest Better Shelter - Ikea wsparła projekt mobilnych, odpornych na deszcz, wykonanych z materiałów z recyklingu "namiotów" dla uchodźców, w których nie tylko mogą zachować prywatność w trudnych warunkach, ale po prostu, na tyle na ile to możliwe, normalnie funkcjonować.


W 2017 r. Ikea rozpoczęła projekt zatrudnienia kobiet - uchodźców z Syrii w Jordanie, o którym więcej przeczytacie tutaj >> W czasie kiedy mąż próbuje zdobyć pozwolenie na pracę, żona zapewnia podstawową pensję rodzinie wyszywając poduszki, koce i inne akcesoria dekoracyjne.

Poza tym marka zadeklarowała, że od 1 stycznia 2020 r. nie kupimy już u niej plastikowych słomek, worków na śmieci czy jednorazowych kubków. Wszystko po to, by nie zaśmiecać Ziemi.


W trakcie pisania tego artykułu trafiłam na tyle różnych wiadomości, że chyba powinna z tego powstać osobna seria #ikea urządza świat ;)

PS Dajcie znać, czy chcecie wpis o tym, jak podrasować meble z Ikei po swojemu :)

3 komentarze

  1. Chętnie poczytam o tym jak podrasować meble z Ikei!
    Lubię ikeowe meble, ale jednocześnie staram się łączyć je z elementami hand made (głównie made by mój mąż ;) ), żeby jednak w mieszkaniu było czuć charakter właścicieli :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I to jest super podejście! Wykorzystujmy tę podstawę jaką są meble z Ikei i dodajmy im własnego smaku. Dzięki temu zyskamy stylowe wnętrze, w którym przyjemnie będziemy spędzać czas :)

      Usuń
  2. Trochę pomysłów na realizacje - https://bizpoland.pl/
    Nie ma się nad czym zastanawiać, to słuszne rozwiązanie. U mnie to się sprawdziło i tak to powinno wyglądać. Trzeba szukać optymalnych opcji.

    OdpowiedzUsuń

Instagram

Mieszkanie w kamienicy. Theme by STS.