Najpiękniejszy sklep świata - Dresdner Molkerei Gebrüder Pfund



Drezno. Niby miasto jakich wiele w Europie. Dotknięte zniszczeniami wojennymi, odbudowywane, próbując nabrać nowej tożsamości po 1945 r. Wreszcie dowód na to, że można. Że miasto kształtuje się wczoraj, dziś i jutro. Przy czym dziś jest często najbardziej decydujące o tym co było wczoraj i będzie jutro. 

W tym Dreźnie, pewien człowiek wymyślił sobie, że stworzy najpiękniejszy sklep świata. Nie z perfumami, nie z ubraniami, nie dom handlowy marek luksusowych na miarę Harrodsa. Sklep z serami. Dresdner Molkerei GebrüderPfund.

Oto przed Wami, wpisany do Księgi Rekordów Guinnessa jako "World's Most Beautiful Milk Shop" - Dresdner Molkerei Gebrüder Pfund.





Calutkie wnętrze od podłóg, przez ściany, do sufitów wyłożone jest kafelkami wyprodukowanymi przez fabrykę Dresdner Steingutfabrik Villeroy & Boch. Prawie 250 metrów kwadratowych! Znajdziecie tam też ogromną umywalkę, żyrandole i oczywiście produkty (nie tylko mleczarskie) do kupienia. Zatem! Obok luksusowego sera nabyć możecie mleczne mydło, którym nie wzgardziłaby taplająca się w mlecznych kąpielach Kleopatra, a także ceramiczne deski z rubensowskimi aniołkami i kartki pocztowe.

Wnętrze zdobią scenki z wiejskiego życia, mnóstwo kolorów z niebieskościami na czele, sporo motywów roślinnych i takich barokowych zdobień.

Poza wrażeniami wizualnymi ciekawa jest historia założyciela sklepu. To geniusz marketingu! Gdyby żył w obecnych czasach pewnie nagradzalibyśmy go lwami w Cannes i mieczami KTR w Warszawie. Otóż Paul Pfund miał 6 krów. Biznes kręciłby mu się całkiem dobrze, ale w transporcie mleko często się psuło. Sprytny przedsiębiorca wymyślił wtem, że przecież owe krowy można doić w witrynie sklepu. Dzięki temu klienci mogli na bieżąco przyglądać się temu, jak świeże mleko jest dostępne w sprzedaży. To się nazywa moi drodzy projektowanie doświadczeń!


Na miejscu można kupić wiele lokalnych przetworów, ale też typowo turystyczne pamiątki - jak pocztówki czy magnesy ;)

To oryginalna mleczna fontanna, która została odbudowana.


Potem firma mocno się rozwijała, ja tylko dodam, dla skali tego przedsięwzięcia, że na początku (czyli z końcem XIX wieku) sprzedawali dziennie 150 litrów mleka, a w latach 30. XX wieku było to już 60 tys. litrów dziennie! Jako pierwsi wprowadzili mleko skondensowane i pracowali nad procesem pasteryzacji. Nie wiem, co było oficjalnym powodem, ale w czasach NRD sklep był zamknięty (tak jak w Polsce nie było wsparcia dla przedsiębiorczości indywidualnej...). W latach 90. Dresdner Molkerei Gebrueder Pfund wrócił do spadkobierców rodziny Pfund.




Liczba kafelków może przyprawić o ból głowy!



Jeśli myślicie, że takie skarby znajdziecie tylko we Włoszech, czy Paryżu... cóż, pozostaje mi powiedzieć - odwiedzajmy mniej popularne kierunki i zachodźmy w dzielnie, które na pozór niczym nie zachęcają. Ciekawość świata zostanie nagrodzona!

Otwarty od 10:00 do 18:00 (w niedziele do 15:00)
ul. Bautzner Str. 79
Drezno
LINK do sklepu tutaj>>



4 komentarze

  1. Zachwycające miejsce! I tak blisko nas!

    OdpowiedzUsuń
  2. To czemu ja nie wiedziałam o tym miejscu, jak jechałam do Drezna? ;(

    OdpowiedzUsuń
  3. Faktycznie, coś pięknego :) Mam nadzieje, ze we Włoszech również znajdę takie urokliwe miejsca. Na razie spisuję listę miejsc do odwiedzenia i z pomocą przychodzi mi ten artykuł https://iamtourist.org/category/tips/italy/ Jest tam sporo ciekawych inspiracji na ten temat.

    OdpowiedzUsuń
  4. Rzeczywiście wygląda efektownie, ale polecam też zerknąć tutaj - http://www.spcsa.pl/
    Można wyciągnąć mnóstwo sensownych wniosków. Kwestia jedynie taka, na czym komu zależy, ale na pewno warto poczytać.

    OdpowiedzUsuń

Instagram

Mieszkanie w kamienicy. Theme by STS.